Zamów książkę w Księgarni Academicon!
Porzucić świat absurdów to wywiad z Mieczysławem A. Krąpcem przeprowadzony przez ks. Jana Sochonia.
M. A. Krąpiec odpowiada na pytania dotyczące jego dzieciństwa, walki o utrzymanie i rozwój Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, filozofii i jej roli w kulturze oraz sytuacji filozofii współczesnej.
J. S.: KUL, dzięki Ojcu Profesorowi nawiązywał kontakty naukowe z Harvardem, z Yale, z Columbia University, z Berkeley. Miewał tam Ojciec Profesor wykłady i prelekcje. Odwiedzał ośrodki naukowe w Holandii, Belgii, Francji, Niemczech. Czy w osobistej pracy naukowej Ojciec Profesor korzystał z dorobku metafizyków z Zachodu?
M. K.: Szybko dostrzegłem, że niewiele jest na świecie autentycznej filozofii. Nie ma dzisiaj żadnego centrum filozoficznego na świecie.
J. S.: Rzeczywiście, współczesna filozofia rozproszyła się przede wszystkim na różnorako pojęte obszary orientacji fenomenologicznej.
M. K.: Otóż to! Ale nasz Uniwersytet zaczął też być szerzej znany, ceniony. Zdarzało się, że w ciągu roku gościłem sześciuset profesorów zagranicznych. Osobiście przyjmowałem obiadem w salonach rektorskich wszystkich zjawiających się gości. A zapraszałem wybitnych uczonych. Dzięki temu dysponowałem w rozmowach z rządem odpowiednimi kartami. Im większe mieliśmy oparcie na Zachodzie, tym mocniej mogłem stawiać wymagania, a oni tym bardziej musieli liczyć się z opinią. I to przynosiło oczekiwane skutki. Sądzę, że KUL w dużej mierze przetrwał dzięki naszym kontaktom z ogólnoświatową opinią. Nie wolno nam było odwiedzać tylko Związku Radzieckiego.
J. S.: A jak wyglądały kontakty Uniwersytetu z biskupami, zarządcami poszczególnych diecezji?
M. K.: Jak wspomniałem, Uniwersytet całkowicie był zdany na żebraninę. Mieliśmy jedynie to, cośmy wyprosili. Trzeba było zorganizować tyle pieniędzy, żeby można było wypłacać, bez państwowych dotacji, pensje profesorom i pracownikom, a także zacząć remontować i budować gmach uniwersytecki. To były na ówczesne czasy ogromne pieniądze. Stąd zwiększała się częstotliwość naszych kontaktów z Episkopatem. Miałem plan, aby każdemu biskupowi przedstawiać to, co robimy w Uniwersytecie, aby móc otrzymywać konkretną pomoc. W każdej niemal diecezji mieliśmy specjalistę od KUL-u, od zbierania pieniędzy i dzięki temu szczęśliwie odbudowaliśmy uniwersytet, rozbudowaliśmy go nawet i zdołaliśmy uratować jego istnienie.
/fragment rozdziału 6/
Autor: ks. J. Sochoń, Mieczysław A. Krąpiec
Tytuł: Porzucić świat absurdów
Miejsce i rok wydania: Lublin 2002
ISBN: 83-914431-7-5
Ilość stron: 187
Prosto, jasno a jednocześnie skomplikowanie i naukowo. Ot sztuka!
RIP